I my się ujawniamy.
Przedstawiam Wam moją rodzinkę :
Ja - Karolina, mąż - Paweł, starsza córka - Patrycja i mała - Paulinka.
Zdjęcie zrobione w roczek Paulinki.
Pozdrawiamy.
Przedstawiam Wam moją rodzinkę :
Ja - Karolina, mąż - Paweł, starsza córka - Patrycja i mała - Paulinka.
Zdjęcie zrobione w roczek Paulinki.
Pozdrawiamy.
Znowu szanowna gmina łącznie z wójetm na czele skutecznie podnosi nam ciśnienie.
Od początku mieliśmy z nią problemy.Najpierw nie było planu zagospodarowania przestrzennego.Wystąpiliśy o indywidualny dla naszej działki.Po 10 miesiącach wreszcie go otrzymaliśmy...Zbudowaliśmy dom i od kilku miesięcy staramy się o przyłącze prądu.Kiedy myśleliśmy,że sprawa ma się ku końcowi znów niemiła niespodzianka ( w międzyczasie było jeszcze kilka problemów).Otóż okazało się ,że został uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego i droga dojazdowa do naszego domu jak i wielu sąsiadów ma byc poszerzana.Nie możemy postawic skrzynki z prądem,gazem w linii ogrodzenia tylko cofnąc się w głąb działki 1,5 m....Nie chodzi o ogrodzenia gdyż mamy z frontu budowlane ,tylko o to ,że jakim prawem szanowna gmina chce zabrac ludziom częśc działek ,które kupili i zmniejszac ich powierzchnię pod kątem poszerzania drogi Wszyscy są wkurzeni.! Obecna droga ma ok 8 m szerokości.Z każdej ze stron ( na przeciwko naszego domu jest również szereg działek i domów) gmina chce zabrac po 1,5 m .Ludzie mają piękne ogrodzenia ,kostki itd.A my jeśli chcemy miec prąd musimy zgodzic się na postawienie skrzynki w głąb działki Do tego nasz dom jest postawiony 6 m od linii działki od frontu ponieważ takie dostałam warunki indywidualne.Wydawało mi się to trochę blisko ,ale nie chciałam już tego zmieniac ,żeby dac spokój sobie z tą gminą.Człowiek ,który rysował nam ten prąd musi robic wszystko od początku i my musimy za to znowu płacic
Pojechałam do gminy.Panie jak zwykle średnio sympatyczne ,poinformowały mnie ,że po prostu miałam pecha.Teraz jest nowy plan i trzeba się go trzymac.Zapytałam czy mam może dom na plecy wziąśc i przestawic ,bo będzie mi pod oknem droga powiedziały ,że z tym to już do wójta
Sąsiedzi są wkurzeni i powiedzieli,że wydali na płoty ,kostki i nie pozwolimy sobie zabrac części działki za ,którą każdy zapłacił i to nie małe pieniądze.
Nie budujcie się tu ,tylko szukajcie innych lokalizacji!
Druga sprawa to targi budowlane ,które odbyły się w Łodzi w miniony weekend.
Wszystko fajnie tylko sprawa ogrzewania znów nie daje mi spokoju.
Większośc wystawców promowała pompy ciepła.Jak dla mnie sprawa fajna tylko kosztowna.Można również posiadac pompę ciepła jedynie do ogrzania wody.Nie wiem jednak czy to jest wtedy opłacalne.Myśleliśmy o kolektorach słonecznych.Na targach miałam wrażenie ,że pompa ciepła wyparła kolektory.Wszędzie tylko słyszałam o pompie...
Polecano nam również podłogówkę w całym domu.My mamy rozprowadzone tylko częściowo podłogowe tzn łazienki ,holl ,kuchnia i jadalnia.Facet,inżynier twierdził,iż jest zupełnie inne odczuwanie ciepła niż w przypadku kaloryferów..Nie mam porównania. Znajomi mają częściowo i rzeczywiście jest to fajna sprawa.Nie myślałam o podłogówce w całym domu.Podobno wrażenie cieplne jest jak to pan określił przyjemniejsze i ciepło równomiernie rozprowadzone.Dodam ,że nie będę miała kafli w pokojach i salonie.Ponoc to w niczym nie przeszkadza...
Głowa boli od tego wszystkiego.
Z przyjemniejszych spraw to kupiłam ostatnio kafle do kuchni na ścianę.Wybór padł na Vives Mugat Blanco ,moje od dawna ukochane!
Pogod u nas dziś fajna,słoneczko świeci ,może niedługo przyjdzie wiosna:)
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów.
Buzka.
ps wieczorem postaram się ujawnic :))